— Niektórzy normalnie przejeżdżają, ignorując uszkodzoną sygnalizację świetlną, ale większość kierowców niestety stoi i czeka, co powoduje coraz większy korek — relacjonuje kobieta. Sytuacja trwa już ponad godzinę. Po godzinie 19:00 nasza czytelniczka poinformowała nas, że światła nadal są zepsute.
1 0
"większość kierowców niestety stoi".
To chyba dobrze, skoro nie wolno im wjechać?
0 0
Szlaban może być podniesiony, a światła czerwone świecą i nie można wjechać. Dyspozytor napewno widzi sytuację bo są kamery i powinien kogoś wysłać ze znakiem Rogatki uszkodzone i znakiem STOP. Wtedy można przejeżdżać.